Nazwa miejscowości pochodzi prawdopodobnie od imienia Msta,
być może przełożonego, wodza słowiańskiego plemienia, zamieszkującego okoliczne
tereny przed powstaniem państwa polskiego.
Jan Długosz, opisując zasługi Piotra Własta, zmarłego w 1144
r. stwierdza, że ufundował kościół pod wezwaniem Pięciu Braci w Mstowie. Wynika
z tego, że miejscowość istniała już przed tą datą. Choć Mstów należy do bardzo
starych ośrodków osadnictwa, to jednak pierwsza historyczna pisana wzmianka o
nim pochodzi dopiero z roku 1193. Jest to bulla papieża Celestyna III wydana
dla Kanoników Regularnych św. Augusta opactwa Najświętszej Maryi Panny na
Piasku we Wrocławiu. Papież wymienił wszystkie miejscowości stanowiące własność
opactwa, wśród których był również "MSTOU cum redditibus et decimis
..."
Wydarzeniem w dziejach Mstowa było zwołanie w nim przez
Henryka Kietlicza w 1212 r. zjazdu biskupów. Zwołanie zjazdu biskupów świadczy
o tym, że już w owym czasie Mstów posiadał niemałe znaczenie. Musiały tu
również istnieć odpowiednie warunki do przyjęcia uczestników uroczystości, a
więc posiadał je już prawdopodobnie wówczas mstowski kompleks kościelny.
Na przełomie XI i XII w. szlak handlowy z Krakowa do
Wielkopolski, biegnący przez Opole, przesunął się na teren Jury. W Mstowie była
jedna z komór celnych na moście na rzece Warcie, którego nie dało się ominąć.
Miało to duże znaczenie dla rozwoju mstowskiego handlu i rzemiosła. Szlakiem
handlowym przejeżdżali bowiem kupcy wiozący towary z odległych miejsc, czasem
nawet z zagranicy. Niejednokrotnie zatrzymywali się oni w samym Mstowie,
wystawiając na sprzedaż swoje towary. Z biegiem czasu stało się to zalążkiem
targu, na który ściągała okoliczna ludność. Już w pierwszej połowie XII w. odbywały
się w miejscowości regularne targowiska.
W XII wieku budować wzdłuż jego trasy, początkowo drewniane,
a następnie już murowane, zamki i strażnice obserwacyjne. Owocem tej nowej
polityki była min. fundacja na ruinach starego mstowskiego kościółka, nowego
warownego klasztoru. Założycielem nowego kościoła był Iwo Odrowąż, biskup krakowski.
Dokument fundacyjny pochodzi z 1220 r
Mstów, będący niegdyś stolicą opola, stał się znaczącym ośrodkiem administracyjno - kościelnym.
W 1279 r. Bolesław Wstydliwy zezwolił przełożonemu klasztoru Kanoników Regularnych w Mstowie na założenie miasta,
nadając dotychczasowej wiosce prawa miasta rządowego. Dokument taki został
przez Kanoników wydany, nie dochował się jednakże do dzisiejszych czasów
Wytyczony został
czworokątny rynek i ulice, które niemal w pierwotnym układzie przetrwały do
dziś.
W roku 1327 u
Kanoników Regularnych w mstowskim klasztorze gościł Władysław Łokietek.
Gdy przeciwko księciu Władysławowi Opolczykowi wyruszyło
pospolite ruszenie, zwołane przez Władysława Jagiełłę wojska królewskie
stacjonowały w Mstowie, przygotowując się do wyprawy na Brzeźnicę.
W roku 1428 zostały zakwestionowane przywileje miejskie
Mstowa. Nie dochowały się do dnia dzisiejszego bliższe szczegóły, wiadomo
jednak, że potrzebna była w tej sprawie interwencja mstowskich zakonników. 27
lipca tegoż roku prepozyt klasztoru, udał się do Krakowa, gdzie w obecności
wojewody sandomierskiego i starosty krakowskiego - Mikołaja z Michałowa, złożył
protest i wstawił się w obronie praw miasta, przedkładając królewski dokument
nadania przywilejów Mstowowi. W wyniku interwencji starosta krakowski wydał
nowy dokument, potwierdzający mstowskie przywileje. Na ówczesne czasy Mstów słynął głównie z produkcji doskonałej jakości
wełny i jej przetworów.
We Mstowie dwukrotnie gościł król Kazimierz Jagiellończyk.
Raz w 1450 r. w drodze z Krakowa do Poznania, drugi raz w 1474 r. - przed
wyprawą na Węgry przeciwko królowi Maciejowi Korwinowi. Zwoławszy pospolite
ruszenie szlachty do Mstowa, król przybył na miejsce osobiście i przez sześć
tygodni obozował kolejno we Mstowie, Częstochowie, Kłobucku i Dankowie. Po
wyruszeniu królewskiej armii "klasztor i wszystkie jego włości zostały
doszczętnie objedzone i wyglądały jak po wojnie".
W połowie XVI w. kilkakrotnie przejeżdżał przez Mstów
Zygmunt August, a kilka lat później królowa Bona. Oboje odwiedzali miejscowość
w drodze do Krzepic.
Mstów, jako miasto posiadał swój herb. Najstarsze odciski
pieczęci z jego podobizna pochodzą z 1564 r. Na kawałku papieru z podłożonym
woskiem widnieje pieczęć o średnicy 31 mm. Rysunek na niej przestawia na tarczy
renesansowej rękę dzierżącą dwa złożone na krzyż klucze. Nad tarczą wiednieją:
infuła i pastorał. W otoku znajduje się napis: SI - Gillum - CIYITTATIS -
MSTHUOW. Kiedy przebiegający przez Mstów szlak handlowy przestał być używany,
rozwój miasta został zahamowany
Miasto będące wcześniej stolicą powiatu, przewyższające swym
znaczeniem Częstochowę, zaczęło podupadać.
W roku 1620 burmistrz Mstowa wydał decyzję o wybudowaniu na
miejscowym cmentarzu kościoła pod wezwaniem św. Wojciecha. Budowa została
ukończona jeszcze w tym samym roku. Polska w połowie XVII w. przeżywała
trudności związane z wojnami. Wykorzystali to Szwedzi, dokonując w 1655 r.
inwazji na kraj. Na jakiś czas zajęli oni również i mstowski klasztor i
kościół, przybywszy spod Olsztyna.
Zniszczenia wojenne jakie pozostawili po odwrocie były
ogromne. Nawet sama Częstochowa nie była, pomimo długotrwałego oblężenia Jasnej
Góry tak dotknięta zniszczeniami, jak sąsiednie miasteczka.
W rok po inwazji szwedzkiej Mstów odwiedził król Jan
Kazimierz. W 1697 roku wybudowano w Mstowie synagogę.
Kolejnych zniszczeń i strat przysporzyły stacjonujące w 1709
r. we Mstowie wojska rosyjskie pod dowództwem carewicza Aleksego, syna Piotra
Wielkiego, a także przemarsz armii pod dowództwem generała Drewicza. W wieku
XVIII doświadczyły miejscowość liczne pożary, a także powodzie.
Drugi rozbiór Polski podzielił również Mstów między dwa
państwa zaborcze. Część prawobrzeżna z Rynkiem i Ratuszem znalazła się w zaborze
rosyjskim, natomiast lewobrzeżna, z Klasztorem - w zaborze pruskim. Obydwaj
zaborcy potraktowali miejscowość równie okrutnie, plądrując ją, grabiąc i
niszcząc. Zarówno Rosjanie jak i Prusacy mocno przyczynili się do dalszej
degradacji miejscowości.
W roku 1801 kolejny pożar strawił część zabudowań
klasztornych, łącznie z archiwum parafialnym.
W latach 1863/64 obywatele Mstowa i okolicy włączyli się do
Powstania Styczniowego, co było powodem wielu aktów represji ze strony władz
zaboru rosyjskiego, min. publicznych rozstrzelań w rynku. W trakcie jednej z
egzekucji wraz z sześcioma towarzyszami powieszony został Sobolewski, przywódca
miejscowego ruchu powstańczego.
W roku 1870 Mstów utracił prawa miejskie, miało to być karą
za męstwo, jakie wykazał Powstańczy Oddział Strzelców, utworzony przez
mieszkańców Mstowa. Jednostka ta dnia 24. VI. 1867 r. rozbiła w bezpośrednim
ataku 80 kompanię piechoty rosyjskiej.
Wielki pożar, jaki
wybuchł w miejscowości w 1879 r. zniszczył niemal doszczętnie miejscowość.
W czasie I wojny
Światowej odbywały się w okolicach Mstowa pozycyjne walki artyleryjskie wojsk
niemieckich i rosyjskich. Dla poległych żołnierzy utworzono cmentarz w Wancerzowie
W czasie okupacji hitlerowskiej, w latach 1939 - 1945
poniósł Mstów poważne straty. W początkowej fazie okupacji w bożnicy
żydowskiej, budynku szkolnym oraz budynkach poklasztomych urządzono niemieckie
magazyny dla wojska.
W dalszej fazie okupacji niemiecki burmistrz polecił zburzyć
kilka obiektów o historycznych walorach. Wśród nich znalazła się najstarsza
budowla, pochodząca z roku 1140, kościół pod wezwaniem św. Stanisława, a
pierwotnie pod wezwaniem św. Ducha. Spalono również starą, żydowską synagogę.
Księgozbiór żydowskiej biblioteki wyrzucono na tereny nadrzeczne, gdzie palono
go przez kilka dni. W czasie okupacji mstowska ludność żydowska podlegała wielu
represjom.
Na początku 1942r. żydów mstowskich wysiedlono do getta w
Radomsku a następnie przewieziono ich do obozu w Treblince. Większość z nich
nigdy już do Mstowa nigdy nie powróciła. Po wywiezieniu żydów wyburzono ich
zabytkowe domy i rozpoczęła się dewastacja cmentarza. Z płyt grobowych
żydowskich ułożono chodnik, wiele innych zatopiono w rzece.
Po II wojnie
Światowej Mstów nazywany był jeszcze osadą miejską. Wkrótce jednak stał się już
definitywnie wsią w gminie Wancerzów. Władze powiatowe i gminne nie okazywały
ani sentymentu dla mieszkańców Mstowa, ani dla historii. W roku 1948 rozebrano
szczątki spalonej synagogi. Na miejscu kościoła św. Stanisława wybudowano
mleczarnię.
Poprzez cmentarz choleryczny, na którym spoczywały zwłoki
zmarłych na epidemię, która nawiedziła Mstów w czasie I wojny Światowej,
poprowadzono drogę do nowego osiedla na Górze Szwajcara. Po drugiej wojnie
Światowej osadę uporządkowano pod względem urbanistycznym i komunalnym.
Dzielnica Stodół jest wymieniana jako zabytek Mstowa. Przeszukując zasobu internetu można zobaczyć, że jeszcze około 10 lat wstecz były w całkiem dobrym stanie. Jednak w 2013 roku już tak nie było.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
Cmentarz choleryczny. Tuż pod górą zwaną Dobra. Gdzieś wyczytałem, że prawdopodobnie była na niej strażnica w czasach słowiańskich.
9.
10.
11.
Przycmentarna kaplica. Odszyfrowaliśmy napisy łacińskie ale nijak nie zgadza się to co wyszło z historią kaplicy. Tylko dlatego tegoż nie cytuję.
12.
13.
Obecny kościół p.w. Wniebowzięcia NM. W czasie prac zabezpieczających fundamenty w 2010 roku dokonano wielu archeologicznych odkryć. Świątynia wzniesiona jest na terenie starego cmentarza oraz na reliktach fundamentów.
Prawdopodobnie była to świątynia gotycka z XIV wieku. Jednak
w układzie murów są fragmenty o innym porządku, a więc relikty jeszcze starsze,
być może wykorzystane części wcześniejszej budowli. Te mogą sięgać czasów
pojawienia się kanoników laterańskich w Mstowie, a więc XII, może nawet XI
wieku. Wszystko wyjaśnią ekspertyzy, ale gdyby takie datowanie zostało
potwierdzone, byłby to najstarszy zabytek architektury sakralnej w regionie i
jeden ze starszych w Polsce.
Co szczególnie ciekawe, odsłonięte mury biegną nie wzdłuż
osi wschód-zachód, jak w świątyniach katolickich, ale z południa na północ.
Teoretycznie można przyjąć, że w początkach polskiego
katolicyzmu kościoły były wznoszone na miejscach świątyń pogańskich. Może ten
pierwszy kościół mstowski postawiony został na zrębach jakiegoś chramu i stąd
ta dziwna orientacja.
Więcej można by powiedzieć po dokładniejszych badaniach wzgórza, ale na
te brak funduszy. 14.
15.
16.
17.
18.
19.
Post dotyczący pozostałości cmentarza w Mstowie : Cmentarz żydowski Mstów
Nadeszło lato. więc ciąg dalszy nastąpi.