niedziela, 26 kwietnia 2015

Mstów (woj. śląskie).



Nazwa miejscowości pochodzi prawdopodobnie od imienia Msta, być może przełożonego, wodza słowiańskiego plemienia, zamieszkującego okoliczne tereny przed powstaniem państwa polskiego.

Jan Długosz, opisując zasługi Piotra Własta, zmarłego w 1144 r. stwierdza, że ufundował kościół pod wezwaniem Pięciu Braci w Mstowie. Wynika z tego, że miejscowość istniała już przed tą datą. Choć Mstów należy do bardzo starych ośrodków osadnictwa, to jednak pierwsza historyczna pisana wzmianka o nim pochodzi dopiero z roku 1193. Jest to bulla papieża Celestyna III wydana dla Kanoników Regularnych św. Augusta opactwa Najświętszej Maryi Panny na Piasku we Wrocławiu. Papież wymienił wszystkie miejscowości stanowiące własność opactwa, wśród których był również "MSTOU cum redditibus et decimis ..."
Wydarzeniem w dziejach Mstowa było zwołanie w nim przez Henryka Kietlicza w 1212 r. zjazdu biskupów. Zwołanie zjazdu biskupów świadczy o tym, że już w owym czasie Mstów posiadał niemałe znaczenie. Musiały tu również istnieć odpowiednie warunki do przyjęcia uczestników uroczystości, a więc posiadał je już prawdopodobnie wówczas mstowski kompleks kościelny.
Na przełomie XI i XII w. szlak handlowy z Krakowa do Wielkopolski, biegnący przez Opole, przesunął się na teren Jury. W Mstowie była jedna z komór celnych na moście na rzece Warcie, którego nie dało się ominąć. Miało to duże znaczenie dla rozwoju mstowskiego handlu i rzemiosła. Szlakiem handlowym przejeżdżali bowiem kupcy wiozący towary z odległych miejsc, czasem nawet z zagranicy. Niejednokrotnie zatrzymywali się oni w samym Mstowie, wystawiając na sprzedaż swoje towary. Z biegiem czasu stało się to zalążkiem targu, na który ściągała okoliczna ludność. Już w pierwszej połowie XII w. odbywały się w miejscowości regularne targowiska.
W XII wieku budować wzdłuż jego trasy, początkowo drewniane, a następnie już murowane, zamki i strażnice obserwacyjne. Owocem tej nowej polityki była min. fundacja na ruinach starego mstowskiego kościółka, nowego warownego klasztoru. Założycielem nowego kościoła był Iwo Odrowąż, biskup krakowski. Dokument fundacyjny pochodzi z 1220 r
Mstów, będący niegdyś stolicą opola, stał się znaczącym ośrodkiem administracyjno - kościelnym.
W 1279 r. Bolesław Wstydliwy zezwolił przełożonemu klasztoru Kanoników Regularnych w Mstowie na założenie miasta, nadając dotychczasowej wiosce prawa miasta rządowego. Dokument taki został przez Kanoników wydany, nie dochował się jednakże do dzisiejszych czasów
Wytyczony został czworokątny rynek i ulice, które niemal w pierwotnym układzie przetrwały do dziś.
W roku 1327 u Kanoników Regularnych w mstowskim klasztorze gościł Władysław Łokietek.
Gdy przeciwko księciu Władysławowi Opolczykowi wyruszyło pospolite ruszenie, zwołane przez Władysława Jagiełłę wojska królewskie stacjonowały w Mstowie, przygotowując się do wyprawy na Brzeźnicę.
W roku 1428 zostały zakwestionowane przywileje miejskie Mstowa. Nie dochowały się do dnia dzisiejszego bliższe szczegóły, wiadomo jednak, że potrzebna była w tej sprawie interwencja mstowskich zakonników. 27 lipca tegoż roku prepozyt klasztoru, udał się do Krakowa, gdzie w obecności wojewody sandomierskiego i starosty krakowskiego - Mikołaja z Michałowa, złożył protest i wstawił się w obronie praw miasta, przedkładając królewski dokument nadania przywilejów Mstowowi. W wyniku interwencji starosta krakowski wydał nowy dokument, potwierdzający mstowskie przywileje. Na ówczesne czasy Mstów słynął głównie z produkcji doskonałej jakości wełny i jej przetworów.
We Mstowie dwukrotnie gościł król Kazimierz Jagiellończyk. Raz w 1450 r. w drodze z Krakowa do Poznania, drugi raz w 1474 r. - przed wyprawą na Węgry przeciwko królowi Maciejowi Korwinowi. Zwoławszy pospolite ruszenie szlachty do Mstowa, król przybył na miejsce osobiście i przez sześć tygodni obozował kolejno we Mstowie, Częstochowie, Kłobucku i Dankowie. Po wyruszeniu królewskiej armii "klasztor i wszystkie jego włości zostały doszczętnie objedzone i wyglądały jak po wojnie".
W połowie XVI w. kilkakrotnie przejeżdżał przez Mstów Zygmunt August, a kilka lat później królowa Bona. Oboje odwiedzali miejscowość w drodze do Krzepic.
Mstów, jako miasto posiadał swój herb. Najstarsze odciski pieczęci z jego podobizna pochodzą z 1564 r. Na kawałku papieru z podłożonym woskiem widnieje pieczęć o średnicy 31 mm. Rysunek na niej przestawia na tarczy renesansowej rękę dzierżącą dwa złożone na krzyż klucze. Nad tarczą wiednieją: infuła i pastorał. W otoku znajduje się napis: SI - Gillum - CIYITTATIS - MSTHUOW. Kiedy przebiegający przez Mstów szlak handlowy przestał być używany, rozwój miasta został zahamowany
Miasto będące wcześniej stolicą powiatu, przewyższające swym znaczeniem Częstochowę, zaczęło podupadać.
W roku 1620 burmistrz Mstowa wydał decyzję o wybudowaniu na miejscowym cmentarzu kościoła pod wezwaniem św. Wojciecha. Budowa została ukończona jeszcze w tym samym roku. Polska w połowie XVII w. przeżywała trudności związane z wojnami. Wykorzystali to Szwedzi, dokonując w 1655 r. inwazji na kraj. Na jakiś czas zajęli oni również i mstowski klasztor i kościół, przybywszy spod Olsztyna.
Zniszczenia wojenne jakie pozostawili po odwrocie były ogromne. Nawet sama Częstochowa nie była, pomimo długotrwałego oblężenia Jasnej Góry tak dotknięta zniszczeniami, jak sąsiednie miasteczka.
W rok po inwazji szwedzkiej Mstów odwiedził król Jan Kazimierz. W 1697 roku wybudowano w Mstowie synagogę.
Kolejnych zniszczeń i strat przysporzyły stacjonujące w 1709 r. we Mstowie wojska rosyjskie pod dowództwem carewicza Aleksego, syna Piotra Wielkiego, a także przemarsz armii pod dowództwem generała Drewicza. W wieku XVIII doświadczyły miejscowość liczne pożary, a także powodzie.
Drugi rozbiór Polski podzielił również Mstów między dwa państwa zaborcze. Część prawobrzeżna z Rynkiem i Ratuszem znalazła się w zaborze rosyjskim, natomiast lewobrzeżna, z Klasztorem - w zaborze pruskim. Obydwaj zaborcy potraktowali miejscowość równie okrutnie, plądrując ją, grabiąc i niszcząc. Zarówno Rosjanie jak i Prusacy mocno przyczynili się do dalszej degradacji miejscowości.
W roku 1801 kolejny pożar strawił część zabudowań klasztornych, łącznie z archiwum parafialnym.
W latach 1863/64 obywatele Mstowa i okolicy włączyli się do Powstania Styczniowego, co było powodem wielu aktów represji ze strony władz zaboru rosyjskiego, min. publicznych rozstrzelań w rynku. W trakcie jednej z egzekucji wraz z sześcioma towarzyszami powieszony został Sobolewski, przywódca miejscowego ruchu powstańczego.
W roku 1870 Mstów utracił prawa miejskie, miało to być karą za męstwo, jakie wykazał Powstańczy Oddział Strzelców, utworzony przez mieszkańców Mstowa. Jednostka ta dnia 24. VI. 1867 r. rozbiła w bezpośrednim ataku 80 kompanię piechoty rosyjskiej.
Wielki pożar, jaki wybuchł w miejscowości w 1879 r. zniszczył niemal doszczętnie miejscowość.
W czasie I wojny Światowej odbywały się w okolicach Mstowa pozycyjne walki artyleryjskie wojsk niemieckich i rosyjskich. Dla poległych żołnierzy utworzono cmentarz w Wancerzowie
W czasie okupacji hitlerowskiej, w latach 1939 - 1945 poniósł Mstów poważne straty. W początkowej fazie okupacji w bożnicy żydowskiej, budynku szkolnym oraz budynkach poklasztomych urządzono niemieckie magazyny dla wojska.
W dalszej fazie okupacji niemiecki burmistrz polecił zburzyć kilka obiektów o historycznych walorach. Wśród nich znalazła się najstarsza budowla, pochodząca z roku 1140, kościół pod wezwaniem św. Stanisława, a pierwotnie pod wezwaniem św. Ducha. Spalono również starą, żydowską synagogę. Księgozbiór żydowskiej biblioteki wyrzucono na tereny nadrzeczne, gdzie palono go przez kilka dni. W czasie okupacji mstowska ludność żydowska podlegała wielu represjom.
Na początku 1942r. żydów mstowskich wysiedlono do getta w Radomsku a następnie przewieziono ich do obozu w Treblince. Większość z nich nigdy już do Mstowa nigdy nie powróciła. Po wywiezieniu żydów wyburzono ich zabytkowe domy i rozpoczęła się dewastacja cmentarza. Z płyt grobowych żydowskich ułożono chodnik, wiele innych zatopiono w rzece.
Po II wojnie Światowej Mstów nazywany był jeszcze osadą miejską. Wkrótce jednak stał się już definitywnie wsią w gminie Wancerzów. Władze powiatowe i gminne nie okazywały ani sentymentu dla mieszkańców Mstowa, ani dla historii. W roku 1948 rozebrano szczątki spalonej synagogi. Na miejscu kościoła św. Stanisława wybudowano mleczarnię.
Poprzez cmentarz choleryczny, na którym spoczywały zwłoki zmarłych na epidemię, która nawiedziła Mstów w czasie I wojny Światowej, poprowadzono drogę do nowego osiedla na Górze Szwajcara. Po drugiej wojnie Światowej osadę uporządkowano pod względem urbanistycznym i komunalnym.
W 1993 roku Mstów obchodził 800-lecie. Miejscowość historycznie jest starsza niż bardziej znana Częstochowa.

 Dzielnica Stodół jest wymieniana jako zabytek Mstowa. Przeszukując zasobu internetu można zobaczyć, że jeszcze około 10 lat wstecz były w całkiem dobrym stanie. Jednak w 2013 roku już tak nie było.
1.
 2.
 3.
 4.
 5.
 6.
 7.
 8.
Cmentarz choleryczny. Tuż pod górą zwaną Dobra. Gdzieś wyczytałem, że prawdopodobnie była na niej strażnica w czasach słowiańskich.
9.
 10.
 11.
Przycmentarna kaplica. Odszyfrowaliśmy napisy łacińskie ale nijak nie zgadza się to co wyszło z historią kaplicy. Tylko dlatego tegoż nie cytuję.
12.
 13.
Obecny kościół p.w. Wniebowzięcia NM. W czasie prac zabezpieczających fundamenty w 2010 roku dokonano wielu archeologicznych odkryć. Świątynia wzniesiona jest na terenie starego cmentarza oraz na reliktach fundamentów.


Prawdopodobnie była to świątynia gotycka z XIV wieku. Jednak w układzie murów są fragmenty o innym porządku, a więc relikty jeszcze starsze, być może wykorzystane części wcześniejszej budowli. Te mogą sięgać czasów pojawienia się kanoników laterańskich w Mstowie, a więc XII, może nawet XI wieku. Wszystko wyjaśnią ekspertyzy, ale gdyby takie datowanie zostało potwierdzone, byłby to najstarszy zabytek architektury sakralnej w regionie i jeden ze starszych w Polsce.
Co szczególnie ciekawe, odsłonięte mury biegną nie wzdłuż osi wschód-zachód, jak w świątyniach katolickich, ale z południa na północ.
Teoretycznie można przyjąć, że w początkach polskiego katolicyzmu kościoły były wznoszone na miejscach świątyń pogańskich. Może ten pierwszy kościół mstowski postawiony został na zrębach jakiegoś chramu i stąd ta dziwna orientacja.
Więcej można by powiedzieć po dokładniejszych badaniach wzgórza, ale na te brak funduszy.

 14.
 15.
 16.
 17.
 18.
 19.
Post dotyczący pozostałości cmentarza w Mstowie : Cmentarz żydowski Mstów

Nadeszło lato. więc ciąg dalszy nastąpi.